Dzisiejsze realia życia bardzo często rozdzielają związki. I wcale nie chodzi o dramatyczne rozstania, ale o konieczność bycia w związku na odległość.
Najczęstszym powodem takiego stanu rzeczy jest przymusowy wyjazd do pracy jednego z partnerów, podczas gdy druga osoba pozostaje na miejscu i prowadzi dotychczasowy tryb życia. Zdarza się, że w takich chwilach zapomina się także o Bogu i liturgii (zwłaszcza za granicą), przez co jeszcze trudniej znosi się okres rozdzielenia.
Życie na odległość
Niestety, coraz więcej par nie potrafi przetrwać rozłąki, pojawiają się zdrady, ludzie oddalają się od siebie. Dziwi ten fakt, chociażby dlatego, że przecież dzisiejsze media pozwalają na niemalże stały kontakt. Weźmy pod uwagę internet – rozmowy online, przesyłanie zdjęć, darmowe rozmowy, to wszystko sprawia, że nadal można być ze sobą blisko mimo dzielących kilometrów.
Nieco łatwiej mają pary, które od samego początku żyły na odległość. Weźmy na przykład zakochanych, którzy poznali się na wakacjach, a pochodzą z dwóch, różnych krańców Polski. Są przyzwyczajeni do życia w pojedynkę, ale jakże smakują wtedy randki, które zostają organizowane przez partnerów jedynie kilka razy w miesiącu. Taka para nie ma szans na nudę, nie ma możliwości, by tematy rozmów kiedykolwiek się wyczerpały.
Dłuższa droga do sakramentu małżeństwa?
Istnieje jednak ryzyko, że oboje będą zwlekać ze ślubem, ponieważ nie zdążą poznać się na tyle, aby zdecydować się na małżeństwo i następny krok, jakim jest wspólne zamieszkanie. Wiąże się to z koniecznością przeprowadzki jednego z małżonków (czasem do innego państwa), co może wywołać niepewność i lęk przed nieznanym.
Jednakże para musi być pewna swoich uczuć, aby podejmować tak poważne decyzje. Nie powinno się wykonywać takich kroków zbyt pochopnie lub pod wpływem emocji.
Z drugiej strony dobrowolne podjęcie decyzji o sakramencie małżeństwa poprzedzoną wcześniejszymi oświadczynami z pewnością nie doprowadzi do sytuacji, w której miałoby się odkładać tę decyzję.
Zwróćmy uwagę, jak ważne w tej całości jest zaufanie do drugiego partnera.
Nie zapominajmy przede wszystkim o modlitwie i Bogu, który powinien być w tej relacji najważniejszy. Powierzmy mu swój związek, jednocześnie prosząc o rozeznanie zgodnie z jego wolą.
Jak więc przetrwać związek na odległość?
Przede wszystkim warto mieć konkretny plan. Jeśli wiemy, że sytuacja jest przejściowa i razem decydujemy się na tego rodzaju wyrzeczenia dla dobra przyszłości, to dużo łatwiej będzie znieść rozłąkę.
Po drugie, nie traćmy kontaktu. Codzienna rozmowa telefoniczna, online czy chociażby sms potwierdzi zainteresowanie drugą osobą.
Warto również, by czas spędzany razem był wykorzystany jak najlepiej. Szalone randki, romantyczne wieczory, wspólne wycieczki i brak nudy to chyba najlepsze rozwiązanie. Należy zadbać o to, by w czasie, kiedy nie będzie przy nas drugiej połówki mieć co wspominać, bo to właśnie myśli o miło spędzonych chwilach, będą poprawiać nam humor w czasie samotnie spędzanych wieczorów z kubkiem herbaty.
Opierając swoją relację z partnerem na Bogu, z pewnością będzie łatwiej przetrwać ten trudny czas. I pamiętajmy, że nie jesteśmy sami, nadal tworzymy związek, a odległość sprawia jedynie, że tęsknimy i czasem czujemy się samotni.